Kamil choruje na neurofibromatozę (nerwiakowłókniakowatość), co sprawia, że złamania kości są u niego bardzo trudne do leczenia. Trzy lata temu chłopiec doznał złamania kości piszczelowej lewej nogi.
- Zachowawcze leczenie zakończyło się niepowodzeniem, ponieważ doszło do destabilizacji zespolenia. Kamil poruszał się tylko o kulach. Miał deformację lewej nogi i dolegliwości bólowe. Postanowiliśmy wykonać operację ratującą jego kończynę przed amputacją – mówi lek. Przemysław Jackowski, specjalista ortopedii i traumatologii z Oddziału Ortopedyczno-Urazowego z Chirurgią Kręgosłupa Szpitala Dziecięcego w Olsztynie. – Zabieg był skomplikowany. Najpierw zaplanowaliśmy go z użyciem druku 3D, co pomogło precyzyjnie zaplanować poziom resekcji guza i dostosowania długości zespolenia. Wycięliśmy duży fragment kości. W to miejsce wszczepiliśmy przeszczep mikrochirurgiczny kości strzałkowej z drugiej kończyny pacjenta. Został on dodatkowo wzmocniony przeszczepem allogenicznym, czyli przeszczepem od dawcy z banku tkanek. Dzięki temu udało się zachować kończynę, a także możliwość ruchów w stawach tej kończyny. Już w najbliższy poniedziałek planujemy rozpocząć pionizowanie pacjenta. Jest duża szansa, że jeśli się wszystko wygoi, to już za ok. 4-6 miesięcy pacjent będzie miał w pełni zdrowe nogi i będzie mógł normalnie funkcjonować.
Operacja trwała 4,5 godziny. Przeprowadzili ją lekarze ze Szpitala Dziecięcego w Olsztynie: prof. dr hab. n. med. Łukasz Krakowczyk, specjalista chirurgii ogólnej i onkologicznej, lek. Przemysław Jackowski, specjalista ortopedii i traumatologii, lek. Piotr Pisowłocki, specjalista ortopedii i traumatologii, lek. Natalia Łukaszewicz, specjalista anestezjologii i intensywnej terapii wraz z zespołem pielęgniarek operacyjnych i anestezjologicznych we współpracy z dr. n. med. Bartoszem Pachutą z Oddziału Chirurgii Onkologicznej Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie.
- Podobne zabiegi przeprowadzają nieliczne ośrodki pediatryczne w Polsce – zaznacza prof. dr hab. n. med. Łukasz Krakowczyk. - W Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie wykonywaliśmy dotąd wysokospecjalistyczne zabiegi z zastosowaniem zespolenia mikronaczyniowego wspólnie z chirurgami szczękowo-twarzowymi, następnie rozpoczęliśmy ich wykonywanie z chirurgami dziecięcymi, a od tej pory jesteśmy przygotowani, by na stałe wprowadzić je do zakresu ortopedycznego.
- Bardzo się cieszę, że trafiliśmy na takich ortopedów, którzy nie dali za wygraną. Szukali różnych metod, żeby pomóc mojemu synowi - podkreśla Pani Krystyna Tatuch, mama Kamila.- Jestem też szczęśliwa, że w Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie będziemy mogli leczyć główną chorobę Kamila - neurofibromatozę. Dzięki temu, tu na miejscu, Kamil będzie pod stałą obserwacją specjalistów.
Decyzją Ministra Zdrowia od 20 lutego br. Szpital Dziecięcy w Olsztynie został powołany do wąskiego grona wysokospecjalistycznych ośrodków kompleksowo leczących pacjentów z neurofibromatozami. Szpital Dziecięcy w Olsztynie jest jednym z sześciu ośrodków w Polsce, prowadzących pilotażowy program koordynowanej opieki nad pacjentami z neurofibromatozami oraz chorobami pokrewnymi. Powołaliśmy interdyscyplinarny zespół 24 specjalistów dedykowany tylko pacjentom z neurofibromatozami, na którego czele stoją koordynatorzy: medyczny i organizacyjny, którzy czuwają nad kompleksowością diagnostyki i leczenia każdego pacjenta z NF w naszym szpitalu.
Fot.:
Od lewej: lek. Przemysław Jackowski, Kamil Tatuch wraz z modelem 3D kości strzałkowej i Pani Krystyna Tatuch, mama Kamila.
Agnieszka Deoniziak
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz