Jak poradzić sobie z problemem sepsy?
Prewencja infekcji i ich kontrola, regularne szczepienia, wczesna diagnostyka i dostęp do efektywnego leczenia to według dyrektora WHO Tedrosa Adhanoma Ghebreyesus’a, kluczowe działania, które są niezbędne dla profilaktyki i walki sepsą. Konsekwencją zakażeń i infekcji może być właśnie sepsa, na przełomie najbliższych tygodni Światowa Organizacja Zdrowia przedstawi globalny plan działania na rzecz zapobiegania i kontroli zakażeń i ram monitorowania na lata 2024–2030, który będzie ratyfikowany przez wszystkie państwa członkowskie WHO. Ponadto podczas tegorocznej konferencji „Unmet Need in Sepsis Diagnosis and Therapy” organizowanej przez Global Sepsis Alliance i Physician-Patient Alliance for Health & Safety szczególną uwagę zwrócono na to, że inwestycja w zwiększenie świadomości dotyczącej sepsy może zapobiec ponad 50% zgonów i zaburzeń wśród pacjentów w Europie. Ogłoszono nową globalną agendę do 2030 roku, która jest poświęcona właśnie sepsie. Zakłada ona pięć filarów: przywództwo polityczne i wielostronną współpracę; gotowość systemu opieki zdrowotnej do profilaktyki i walki z sepsą; ciągłe badania i wprowadzanie innowacji korzystając z rozwiązań, wśród których można wyróżnić nowe szczepionki zapobiegające infekcjom mogącym doprowadzić do sepsy.
„Globalne zmiany w walce z sepsą są konieczne, a działania organizacji takich jak Global Sepsis Alliance to wyznacznik tego, jak dużo czasu i uwagi powinno się tej tematyce poświęcać. Dane prezentowane przez WHO doskonale to podkreślają. Jednak do realnych zmian potrzebne są osobne działania w każdym kraju, w tym w Polsce. Cały czas czekamy na utworzenie krajowego rejestru sepsy, utworzenie Zespołu ds. sepsy przy Ministerstwie Zdrowia czy finansowanie diagnostyki mikrobiologicznej. Wiele postulatów wybrzmiało na jednym z ostatnich posiedzeń Senackiej Komisji Zdrowia, teraz czekamy na ich realizację i działania Ministerstwa” – komentuje ppłk. rez. dr hab. n. med. Waldemar Machała kierownik Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
Według nowej agendy Global Sepsis Alliance wśród tych filarów nie może zabraknąć również diagnostyki sepsy, w której kluczowe wykorzystanie jest biomarkerów i biologii molekularnej. Rozważa się również korzystanie z narzędzi sztucznej inteligencji we wczesnym wykrywaniu sepsy oraz zarządzaniu różnymi procesami w szpitalach. Kolejnym elementem, na który zwrócono uwagę, jest to, że sepsa może pojawić się w każdych warunkach i sytuacjach nadzwyczajnych. Wśród powodów można wyróżnić osłabioną odporność, niedoleczone choroby czy różne powikłania, może ona też wystąpić w okoliczności trudnych warunków na przykład pandemii.
Sepsa wśród dzieci poważnym zagrożeniem zdrowia i życia
Global Sepsis Aliance podkreśla, że wciąż występują niezaopiekowane obszary, ograniczenia i potrzeby związane z diagnostyką i profilaktyką sepsy, w szczególności te, które są związane z diagnostyką dzieci. Należałoby zwiększyć rolę narzędzi do badań przesiewowych, które pozwoliłyby usprawnić szybką diagnostykę i umożliwić rozpoczęcie leczenia. WHO cały czas alarmuje, że sepsa powoduje rocznie śmierć 2,9 miliona dzieci poniżej 5 roku życia1. Jest ona groźna szczególnie w początkowym okresie, wywołując niespecyficzne objawy, które trudno z nią skojarzyć, tym samym utrudnia to jej diagnostykę. Zwiększenie wagi edukacji lekarzy i ratowników medycznych na jej objawy jest kluczowe i to kolejne działanie, które niezwłocznie powinno być podjęte, by zwiększyć szansę na właściwą diagnozę i leczenie sepsy.
„Diagnostyka sepsy wśród dzieci wymaga szczególnej uwagi lekarza, ponieważ małe dziecko nie powie co mu dolega, a sepsa może przebiegać piorunująco np. w zakażeniach meningokokami. Równie istotne jest szybkie wdrożenie odpowiedniego leczenia, które decyduje o przeżyciu i uniknięcia rozwoju poważnych powikłań. Niejednokrotnie sepsę u dziecka jest ciężko rozpoznać, szczególnie, że dzieci często gorączkują z powodu banalnych infekcji wirusowych układu oddechowego, dlatego oceniając stan gorączkującego dziecka należy zwracać uwagę na pozostałe parametry życiowe: przyspieszone tętno, przedłużony powrót kapilarny, diurezę czy zaburzenia świadomości. To właśnie całościowa ocena stanu zdrowia dziecka i wczesna reakcja na pierwsze objawy sepsy mogą uratować życie” – podkreśla dr hab. n. med. Ernest Kuchar kierownik Kliniki Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Według Światowej Organizacji Zdrowia, aż co piąty przypadek sepsy menigokokowej kończy się śmiercią, a co trzeci pacjent ma powikłania np. zaburzenia psychiczne, utratę słuchu, padaczkę, a częstą konsekwencją jest również amputacją kończyn. W Polskim systemie ochrony zdrowia wciąż podjęto za mało działań, które mogłyby zmienić rzeczywistość i ratować życie pacjentów muszących zmierzyć się z sepsą.
Jakub Kluska
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz