Mecz gwiazd przy świetle – Braniewo wita na nowym stadionie

W Braniewie wielka gala – otwarcie stadionu po przebudowie. Wielu gości, wiele przemówień i na koniec to na co wszyscy czekali mecz oldboyów Zatoki z reprezentacją onegdajszych gwiazd polskiego futbolu. Impreza rozpoczęła się dopiero o 19.30. Bo mecz, po raz pierwszy w historii Braniewa odbywał się przy świetle elektrycznym.

Dopisała piękna, słoneczna pogoda, a w uroczystości udział wzięło grono zacnych gości oraz prawdziwe tłumy mieszkańców Braniewa i okolic, którzy na własne oczy chcieli zobaczyć nowoczesny, estetyczny i funkcjonalny stadion miejski. Na imprezie było wielu oficjeli. Bo i równie wielu zasłużyło się przy przebudowie stadionu. Głownie przy pozyskiwaniu środków. Stadion bowiem w sumie kosztował ponad 7 milionów złotych z czego miasto jako udział własny wniosło ponad dwa miliony. Pojawili się więc na uroczystości między innymi: marszałek sejmiku Warmińsko Mazurskiego, Gustaw Marek Brzezin, wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka, posłowie Elżbieta Gellert, Leonard Krasulski. Prócz polityków pojawili się także działacze sportowi: Zbigniew Polakowski (wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki – braniewski stadion ma tartanową bieżnię jest więc w pełni przygotowany do zawodów lekkoatletycznych), Marek Łukiewski (Prezes Warmińsko Mazurskiego Związku Piłki Nożnej). Byli także przedstawiciele władz samorządowych Braniewa i wielu innych. Najbardziej zasłużeni dla budowy stadionu zostali wyróżnieni specjalnymi koszulkami w barwach Zatoki Braniewo. Potem wszyscy goście przecinali długaśną wstęgę. Po tym wydarzeniu burmistrz uznał stadion za otwarty.

Najważniejsi byli jednak braniewianie. Bardzo licznie stawili się oni na nowym (starym) stadionie.

Wszyscy czekali na mecz futbolowy. I wreszcie drużyny wyszły na plac. Po jednej stronie najbardziej zasłużeni oldboye braniewskiej Zatoki, po drugiej gwiazdy piłkarskich boisk w Polsce, do niedawna błyszczący w rozgrywkach różnych szczebli. Reprezentacja „gwiazd” zameldowała się w Braniewie w składzie: Grzegorz Szamotulski, Maciej Szczęsny (ojciec Wojtka, wiadomo!), Jacek Kacprzak, Marek Jóźwiak, Maciej Śliwowski, Maciej Bykowski (wychowanek Olimpii Elbląg), Jacek Cyzio, Piotr Włodarczyk, Marcin Burkhard, Paweł Skrzypek, Igor Gołaszewski, Jerzy Podbrożny, Piotr Dziewicki, Dariusz Kubicki, Rafał Pawlak, Jacek Bąk, Dariusz Dźwigała, Marek Citko, Sławomir Majak. Trenerem ekipy był Marek Dziuba.

Drużynę Oldbojów MKS Zatoka Braniewo reprezentowali:

Krzysztof Mastalerz, Bartłomiej Fita, Jacek Gawryś, Dariusz Brzeski, Waldemar Ambrosewicz, Jacek Pszczołowski, Cezary Brzeski, Alfred Pawlak, Andrzej Sobucki, Tomasz Reginis, Tomasz Lisowski, Paweł Karpowicz, Leszek Chomko, Robert Kowalczyk, Sławomir Łyko, Krystian Furtak, Daniel Komorowski, Dariusz Borzyński, Zdzisław Charun, Bogdan Wieliczko, Piotr Podbielski, Piotr Rutkowski, Cezary Ciepliński, Rafał Jakimczuk, Bogdan Szynkiewicz, Adam Perkowski, Tomasz Nagórko, Konrad Dzwonkowski, Tomasz Gierko, Jerzy Drzycimski, Andrzej Drzycimski

Trenerzy to Tomasz Klimczak, Jacek Ptak. Fizjoterapeuta: Paweł Waszkiewicz. Kierownik drużyny: Eugeniusz Kasperek. Lekarz: Marcin Dytkowski.

W gronie gospodarzy warto wyróżnić Alfreda Pawlaka (najstarszy uczestnik meczu – ukończone 65 lat – a grał przez całe spotkanie), który przecież ma za sobą także mecze w Olimpii Elbląg oraz Pogoni Szczecin. Tomasz Reginis to także były piłkarz Polonii Warszawa. Z ta drużyną grał w eliminacjach Ligi Mistrzów z Panathinaikosem Ateny. Tomasz Lisowski – były gracz między innymi Korony Kielce. Jacka Ptaka zaś powinni pamiętać starsi kibice Olimpii Elbląg. To on w mistrzostwach Polski juniorów w roku 1989, reprezentując Olimpię, strzelił cztery bramki Górnikowi Zabrze.

Widowisko, jak przystało na range wydarzenia, było wyborne. Prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. A futboliści wykazywali się kunsztem wielkim, choć akcje były w nieco zwolnionym tempie. Wiadomo, metryka robi swoje. Po zaciętym spotkaniu „gwiazdy” minimalnie pokonały oldbojów Zatoki 4:3. A bramki dla drużyn zdobyli: Maciej Bykowski, Maciej Śliwowski (dwie), Tomasz Sokołowski. Dla Zatoki: Alfred Pawlak, Tomasz Reginis oraz Tomasz Lisowski. W trakcie meczu doskonale bawili się wszyscy jego uczestnicy - zawodnicy obydwu drużyn, jak również liczni kibice.

Grający zaś w drużynie „gwiazd” Tomasz Sokołowski (kiedyś Stomil Olsztyn, a potem Legia Warszawa) powiedział:

 

- Takie mecze jak ten w Braniewie pozwalają nam – seniorom – oldoyom, zachować formę fizyczną, ale i także psychiczną. Znów czujemy się jak kiedyś, gdy występowaliśmy w meczach o wielką stawkę. Tu stawką było zadowolenie wszystkich piłkarzy oraz publiki. Bardzo miło się gra przy tak pozytywnie nastawionych kibicach. Bez obrażania, bez agresji. A gdy strzeliłem dzisiaj gola, pierwszy z gratulacjami pospieszył bramkarz Zatoki. Usłyszałem: „Sokół” świetnie ci to wyszło. Dla takich chwil warto jeszcze trochę pograć.

 

Sędziowali panowie: Michał Obukowicz, Michał Żmijewski, Damian Sadowski. W rolę spikera zaś wcielił się Filip Surma, który wywiązywał się ze swojego zadania na tyle dobrze, że burmistrz zapytał kiedy Canal Plus założy swój oddział w Braniewie.

Po meczu zaś zadowoleni braniewianie już umawiali się na kolejne atrakcje – od piątku do niedzieli będą trwały wznowione po kilku latach przerwy, Piwowary Braniewskie, gdzie gwiazdą będzie między innymi Margaret.

Krzysztof Szczepanik

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz