Autor analizy, członek Zespołu Ekspertów Wyborczych Fundacji Batorego, dr hab. Jarosław Flis podkreśla, że nowelizacja Kodeksu wyborczego, zmieniająca reguły wyznaczania granic obwodów wyborczych oraz siedzib obwodowych komisji wyborczych przyniosła skutki zdecydowanie odbiegające od nadziei inicjatorów oraz obaw oponentów: zmiany mają o połowę mniejszą skalę niż przewidywana przez inicjatorów, natomiast polityczne ukierunkowanie zmian ma przeciwny od zakładanego kierunek.
Nie ma powodu, aby przypuszczać, że nowe reguły były celowo sabotowane przez administrację wyborczą. Można natomiast wnioskować, że zmniejszenie liczby obwodów wynika z dwóch zasadniczych powodów.
Pierwszym jest brak możliwości technicznych – brak lokali publicznych, gdzie można by ulokować siedzibę komisji.
Drugim wyjaśnieniem może być to, że dotychczasowa sieć komisji nie stanowiła żadnego problemu dla społeczności lokalnych i społeczności te – a konkretnie działające w ich imieniu władze gminy – były w stanie wyperswadować komisarzom wyborczym tworzenie komisji wbrew oczekiwaniom społecznym.
Autor podsumowuje, że raz jeszcze potwierdza się reguła, że próby manipulowania prawem wyborczym dla partykularnych interesów przynoszą skutki bardzo odległe od zamierzonych, nierzadko zaś zgoła przeciwne.
Antoni Wierzejski
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz