Polskich wiz niezgody ciąg dalszy. Na Ukrainie bez zmian!

Pracownicy z Ukrainy są poszukiwanym „towarem” także na naszym lokalnym braniewskim rynku. Tak bowiem głębokie są braki w sile roboczej. Mimo formalnego bezrobocia! Tym bardziej więc niepokoi ciągle nierozstrzygnięty przetarg na obsługę wniosków wizowych w polskich placówkach na Ukrainie. Pisaliśmy o tym kilkakrotnie na naszych łamach.

Ostatnio w lipcu tego roku: https://braniewo.com.pl/artykul,ukrainskie-specluzby-o-wizach-do-polski-olsztynscy-pracodawcy-czekaja-na-pracownikow,8859.html

Sprawa ciągle jest aktualna. Na jej rozstrzygnięcie czekają także przedsiębiorcy z Olsztyna, Elbląga, a nawet Braniewa. W związku z odwołaniami od wyników postępowania opinię w tej sprawie ma wyrazić Krajowa Izba Odwoławcza z Warszawy. Ponadto samym przetargiem zainteresowały się też ukraińska służba specjalna, odpowiednik naszego ABW – SBU. Teraz zaś trwa kolejna runda odwołań, wykluczeń itd. Obszerny tekst na ten temat opublikowano na łamach jednego z portali: https://wiadomosci.wp.pl/wszystkie-chwyty-dozwolone-ostra-walka-o-obsluge-ukraincow-i-gore-pieniedzy-6693338645912224a

Publikacja ta ma wszelkie pozory obiektywizmu. Tyle, że nie zajęto się tam głębiej najważniejszym aspektem: jednym z uczestników zwycięskiego na pierwszym etapie konkursu zostało konsorcjum z udziałem między innymi jednej z czołowych ...agencji pracy w Polsce. Tą firma jest Personnel Service, a konsorcjum w którym uczestniczą to francuski TLS Contact. To rodzić może wiele obaw o to, że opracowujący wnioski wizowe mogą faworyzować klientów tej, a nie innej agencji pracy. To wedle wielu skarżących łamanie zasad prawnych nie tylko polskich lecz całej Unii Europejskiej. Sytuacja taka może rodzić obawy, że w ogóle decyzje komisji konkursowej mogłyby wpływać na stabilność rynku pracy tak w Polsce jak i Ukrainie.

A sam przetarg już zaczyna przypominać farsę. Raz się ogłasza zwycięzcę jednego, potem, drugiego, potem Krajowa Izba Odwoławcza ogłasza, że wiele postępowań należałoby powtórzyć. Sytuacja wokół przetargu to także raczej naganny przykład dla starającej się wejść do europejskich struktur, Ukrainy. Bo jak pogodzić podejrzenia o kumoterstwo i korupcjogenność z konieczną „przezroczystością” postępowania. Tym bardziej jest to dziwne, że przecież w całym procederze uczestniczy również firma francuska, a więc reprezentanci kraju, który raczej nie wzbudzał podejrzeń o uczestnictwo w podejrzanych, korupcjogennych strukturach.

Jedno jest pewne! Jeszcze w tym roku kończy się ważność umowy na obsługę wniosków wizowych w polskich placówkach na Ukrainie. Kto będzie te wnioski opracowywał w roku 2022? Najbardziej oczekują odpowiedzi na to pytanie pracodawcy w Polsce, także w Braniewie. Bo ci pracodawcy muszą wykonywać określone zlecenia produkcyjne czy usługowe, a bez pracowników z Ukrainy jest to zagrożone.

Jak więc wyjść z tej sytuacji? Chyba organizatorzy całego postępowania powinni rozpisać zupełnie nowy konkurs. A w nowym przetargu powinny być jednoznaczne zapisy, że jego uczestnikami nie mogą być firmy, które jednocześnie zajmują się rekrutacją pracowników. To jak europejski III pakiet energetyczny – sprzedawcy gazu nie mogą być jednocześnie właścicielami gazociągów.

Krzysztof Szczepanik

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz