Poznań (i nie tylko) - okiem Ukraińca

Z każdym rokiem Poznań staje do walki z innymi miastami Polski o turystów. Poznań ma swoją markę jako miasto targów oraz jako historyczne centrum powstania polskiego państwa. Bo każdy kraj ma

Z każdym rokiem Poznań staje do walki z innymi miastami Polski o turystów. Poznań ma swoją markę jako miasto targów oraz jako historyczne centrum powstania polskiego państwa. Bo każdy kraj ma swoje święte miejsce, miejsce szczególne, miejsce początków państwowości. Dla muzułmanów, na przykład, takim miejscem jest, niewątpliwie, Mekka - każdego prawowierny powinien był choć raz w życiu w tym świętym miejscu. Dla chrześcijaństwa i judaizmu takim miejscem jest Jerozolima. Jeżeli zaś mówić nie o religii, a o patriotyźmie, to takim miejscem dla Serbów jest «Kosowo pole» i całe Kosowo… Można jeszcze podać masę innych przykładów, lecz sedno w tym, że każdy prawdziwy patriota powinien był wiedzieć o takich miejscach, poczytać o nich i chociażby raz w życiu, zwiedzić. Oczywiście, jest takie miejsce i w Polsce - to Poznań: rezydencja pierwszych rządzących Polski i stolica Wielkopolski, historycznego regionu, gdzie nieco ponad tysiąc lat temu powstawało polskie państwo. Wzdłuż rzeki Warty, żyły plemiona Polan, którzy dali nazwę państwu. Nieopodal od Poznania znajdowało się nieduże miasteczko Gniezno, gdzie, wedle legendy, bracia Lech, Czech i Jasnowłosy, założyli początki polskiego państwa. Poznań, miasto kupieckich tradycji i sztuki, popularnych wyższych placówek oświatowych, muzeów i awangardowych teatrów, miejsce Międzynarodowych Targów Poznańskich, obecnie jest jednym z najważniejszych przemysłowych, handlowych, kulturalnych, naukowych i turystycznych centrów Polski. Ponadto przecież właśnie tu, na obmywanym przez Wartę, Tumskim Ostrowie stoi Kościół Katedralny, w którym w znajdują się grobowce pierwszych rządzących Polską: księcia Mieszko Pierwszego i jego syna Bolesława Odważnego (Chrobrego). Onegdaj na wyspie stał zamek pierwszych książąt. Właśnie tu koronował się w 1025 roku pierwszy król Polski - Bolesław Odważny (Chrobry). Pierwszy kościół był zbudowany na wyspie w 968 roku, dwa lata po przyjęciu chrześcijaństwa w polskim państwie. Jeszcze w końcu lat dziewięćdziesiątych Polacy żartowali, że w Polsce jak minimum w dwa razy lepiej żyć, niż na Ukrainie, w Niemczech cztery razy lepiej niż w Polsce, w USA 10 razy lepiej niż w Niemczech… Wyobraźcie jak ta odległość mierzona jakością życia powiększyła się pomiędzy Polska i Ukrainą po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Teraz Ukraina może wielu spraw uczyć się od Polski. Inna sprawa, że Polska jest uważana za «adwokata Ukrainy w UE». Z wejściem Polski do Europy powstały nowe wyzwania: teraz nie tylko regiony i miasta Polski konkurują między sobą, lecz wzmacnia się konkurencja z innymi przygranicznymi regionami sąsiednich państw Unii. Poznań długo był niemieckim miastem, i to nie mogło nie odbić się na charakterze miasta i jego mieszkańców. Teraz Poznań konkuruje o inwestycje i turystów z przygranicznymi regionami Niemiec. Architektura miasta jest tu bardzo podobna do niemieckiejwięcej, a tutejsi mieszkańcy odziedziczyli znacznie więcej zachodnio europejskiej mentalności choć pozostają w duchu Słowianami. Potwierdzeniem niemieckich wpływów jest w Poznaniu figurka Bamberki: nieduży, lecz dość sympatyczny, brązowy pomnik dziewczyny w narodowym niemieckim stroju, przypominający o osadnikach z niemieckiego Bamberga, którzy byli zaproszeni do wsi w okolicach Poznani w XVIII wieku, po epidemii dżumy, która spustoszyła miasto. Jeszcze jedną główną pamiątką - symbolem Poznania są małe figurki koziołków z Ratusza. Renesansowy ratusz stoi na pięknym rynku miejskim. W samo południe, na dzwonnicy ratusza pojawiają się dwa metalowych koziołki i bodą się rogami. Trenujcie szyję, by zadzierając głowę z z setkami innych turystów podziwiać ten miejski symbol. Polaki nauczyli się sztuki przyciągania turystów - nawet z takiego, wydawałoby się niezbyt nadzwyczajnego widowiska, zrobili cały rytuał. Bo okazuje się, że najważniejsze jest znalezienie ładnego miejsca, stworzenie ciekawej legendy, nawet jeżeli ona ma mało wspólnego z faktami historycznymi i turyści są wasi. A w Poznaniu nudzić się nie będziecie. Corocznie odbywa się tu największy w Europie (na równi z festiwalem w brytyjskim Edynburgu) Teatralny Festiwal «Malta». Corocznie w Poznaniu odbywa się około 30 polskich i międzynarodowych imprez targowych. A jeszcze to fascynujące Stare Miasto. Warto tu też zobaczyć dawny kościół Jezuitów. Niedaleko jest Uniwersytet imieniem Adam Mickiewicza, a tuż obok niego monument poświęcony Ofiarom Czerwca 1956 roku – pierwszego buntu Polaków przeciw komunizmowi. Potem przejdźcie się po zabytkowych uliczkach, zwiedźcie Zamek, idźcie do Opery, nacieszycie się wieczornym urokiem miasta w miejscowych kawiarniach i restauracjach, by spróbować najważniejszego lokalnego specjału czyli pyrów (po prostu ziemniaków). W maju 2008 roku w Poznaniu zorganizowano Festiwal Kultury «Ukraińska Wiosna», w ramach którego nasi polscy przyjaciele mogli bliżej zapozna się z ukraińską sztuką i muzyką. Były też pokazy dokumentalnych i krótkometrażowych filmów, literackie wieczory, dyskusje politologiczne z omawianiem polsko - ukraińskich dwustronnych kontaktów. A najważniejsze - młodzież z naszych krajów obcowała między sobą, poznawała się. Choć jednak Poznań jest tak wspaniałym miastem to stopniowo ustępuje pierwszeństwa w regionie Wrocławiowi. To kolejne centrum powstania polskiego państwa. Znacznie wzmocniła się konkurencja i znaczenie innych polskich miast. Nie wspominając o Warszawie i Krakowie warto tu napomknąć o Łodzi, mieście bardzo dynamicznego rozwoju. Dla Ukrainy ta miejska panorama jest bardzo ważna. Pokazuje zdrową konkurencję pomiędzy miastami w tym samym kraju. Warto coś z tych elementów wprowadzić do współzawodnictwa pomiędzy Kijowem, Charkowem, Lwowem, Dniepropietrowskiem, Donieckiem, Odessą. Warto tu pamiętać, że mieszkańcy takiego Poznania wcale nie rwą się z przenosinami do Warszawy. Im jest dobrze i u siebie, a często jest nawet więcej możliwości na otrzymanie dobrego wykształcenia, godnej pracy i w ogóle dobrego życia. „Poznań - Tu warto żyć” - głosi nowe hasło miasta. I rzeczywiście, warto. Igor Baraniecki – wykładowca ukraińskiej Akademii Dyplomacji

Źródło: własne

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz