Zatoka zwycięża, a kibice jak poeta...

Braniewska Zatoka wreszcie wygrała zdecydowanie. Braniewskie „smoki” grały z drużyną Błękitnych Pasym. Wynik 4:1 dla gospodarzy. Kolejny bardzo dobry mecz w drużynie gospodarzy rozegrał strzelec dwóch bramek, Nikita Levenko.

 

Nim jednak spotkanie się rozpoczęło na trybunie zawisł baner o tajemniczej treści: „Kiedyś jedynkę z dwójką skłóciłeś teraz jedynce gonga strzeliłeś”. To kibice Zatoki wyrażali swoje niezadowolenie. Tylko nikt nie wiedział o co dokładnie chodzi. Prezes gospodarzy, Tomasz Rebell wyjaśniał, że to pokłosie jakichś wewnętrznych wzajemnych pretensji, w których naturze on też nie jest zorientowany. No cóż całe pokolenia uczniów muszą odpowiedzieć na pytanie „co poeta chciał powiedzieć”. Okazuje się, że to pytanie obejmuje nie tylko poetów, ale i kibiców Zatoki.

Pierwsza połowa gry pokazywała jednoznacznie, że nie jest przypadkiem, iż obie drużyny okupują miejsca w końcówce tabeli. Gra była bardzo chaotyczna. Ozdobą tej połowy była jednak bardzo dobra postawa najlepszego w Zatoce, Nikity Levenko. Efektem jego bardzo dobrej gry były dwie strzelone bramki. Najpierw w 18 minucie po strzale Oskara Rynkowskiego bramkarz gości wybił piłkę przed siebie, a Niki (jak pieszczotliwie nazywają go fani Zatoki) bardzo przytomnie dobił futbolówkę do siatki. W 29 minucie sędzia podyktował rzut karny dla Zatoki. Nikita Levenko w cyrkowy sposób strzelił do bramki z 11 metrów. Zmylony ekwilibrystyczną sztuczką bramkarz gości nie miał najmniejszych szans obrony.

10 minut później było jednak już tylko 2:1. W niegroźnej sytuacji napastnika gości sfaulował, we własnym polu karnym, jeden z obrońców gospodarzy. Z takim też wynikiem piłkarze obydwu drużyn zeszli na przerwę. Kibice zaś rozstrzygali jak to będzie w przyszłej rundzie. Z powodu remontu braniewskiego stadionu, Zatoka bowiem ma rozgrywać mecze w roli gospodarza na stadionie we Fromborku. Z drugiej strony fani miejscowych już zacierają ręce na wieść o tym, że zarząd Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Olsztynie zgodzi się od rundy wiosennej na jednoczesną grę dwóch piłkarzy spoza Unii Europejskiej. A Zatoka ma już umówioną grę we własnym zespole reprezentanta drużyny juniorów czołowej ekipy ligi rosyjskiej, Alanni Władykaukaz.

Druga połowa znów nie była zbyt efektownym widowiskiem. Z przyjemnością się jednak patrzyło na rozgrywanie piłki przez Levenkę. W 52 zaś minucie na kilkudziesięciometrowy rajd zdecydował się piłkarz gospodarzy Oskar Rynkowski. Efektem był gol na 3:1. Po tej bramce zdecydowaną przewagę mieli piłkarze gości, którzy za wszelką cenę chcieli wyrównać stan meczu. Dominacja ta jeszcze się powiększyła, gdy zszedł z placu zmęczony Levenko. Nic jednak z tego nie wynikało. Jedyną atrakcją z tego okresu gry był efektowny pokaz odpalenia rac przez fanów gospodarzy, a potem chóralny śpiew zachęcający piłkarzy Zatoki do strzelenia kolejnych bramek. Chyba pomogło! Już w doliczonym czasie gry na wypad zdecydował się braniewianin, Piotr Lewandowski. Z boku boiska dośrodkował w pole karne gości, a tam niepilnowany Radosław Grzyb ustalił końcowy wynik na 4:1.

Zatoka: Roszkowski – Chomko (75 Redesiuk), Szpakowski (73 Lewandowski), Rynkowski, D. Wieliczko, Graczyk, Levenko (70 Grzyb), Szymanowski, Jastrzębski, Jakimczuk, B. Wieliczko

Sędziowali: Marcin Szczerbowicz (główny), Błażej Pliska, Sławomir Wiśniewski (na liniach)

 

Krzysztof Szczepanik

Komentarze (2)

Dodaj swój komentarz

  • Kibic 2021-10-17 18:20:56 5.173.*.*
    Chodzi o Fotografa Robercika
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • Ultras 2021-10-17 16:54:35 188.147.*.*
    Jak zwykle nikt nic nie wie.??? Za niedługo się wyjaśni..
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0