WYBORY W DAWNYM BRANIEWIE

Zbliżające się wybory parlamentarne to doskonała okazja, aby przybliżyć, jak wyglądały wybory w dawnym Starym Mieście Braniewo. W dobie dzisiejszej agresywnej propagandy, wszechobecnych sprawdzonych i niesprawdzonych informacji, hejtu i nowomowy partyjnej, zapominamy o bardzo ważnej rzeczy, a mianowicie że wybory to prawdziwe święto demokracji. Udział w wyborach to nie tylko nasze konstytucyjne prawo, ale przede wszystkim obywatelski obowiązek, o jakim mogła marzyć większość mieszkańców dawnego Braniewa.

Jak bardzo nie doceniamy naszych współczesnych przywilejów związanych z demokracją, niech świadczy przykład dawnego Starego Miasta Braniewo, gdzie wybory do władz miejskich owszem się odbywały, ale niewiele miały wspólnego z dzisiejszym pojmowaniem wyborów, niezależnie czy są to wybory parlamentarne, czy samorządowe. Przyczyna była prosta, tylko wąska uprzywilejowana grupa i to pomiędzy sobą dokonywała wyborów na najważniejsze stanowiska w mieście. Taki stan trwał przez wieki. Dziś problemem nie jest powszechne prawo wyborcze, ale to żeby z niego skorzystać, czyli aby chciało nam się chcieć iść na wybory.

Braniewo w okresie XIII-XVIII wieku było największym i najbardziej prężnym pod względem gospodarczym oraz kulturalno-oświatowym miastem dominium warmińskiego. Najważniejszym i posiadającym najrozleglejsze kompetencje organem władzy w tym mieście była jego rada. Miasto Braniewo było miastem biskupim, ale biskupom warmińskim braniewscy radni składali specjalną przysięgę z osobną rotą, a posiadali nieformalny tytuł metropolii warmińskiej z pełnym sądownictwem cywilnym i karnym.

Miastem przez wieki zarządzała wąska uprzywilejowana grupa tzw. obywateli, którzy stanowili ok. 20 % ogółu i to pomiędzy sobą dokonywali oni wyborów burmistrzów, których było trzech, rajców i innych ważnych urzędników. Rocznie nadawano obywatelstwo od 5 do 20 osobom. Jednak, aby je uzyskać należało spełnić wiele warunków. Starający się o obywatelstwo powinien był udowodnić, że przynajmniej przez rok czasu mieszka w mieście, jest katolikiem, człowiekiem wolnym, pochodzącym z prawego łoża, żonatym, złoży przyrzeczenie poszanowania praw miejskich oraz uiścił stosowną opłatę w różnej wysokości. Od połowy XVII w. rozróżniano obywatelstwo większe i mniejsze. W XVIII wieku za większe obywatelstwo płacono 100 złotych, a za mniejsze tylko 4 złote. Mimo opłat i to wysokich do Braniewa ciągle napływali ludzie. Trzeba zaznaczyć, że wpływ ok. 80% zwykłych mieszkańców na sprawowanie władzy w Braniewie był niewielki. Ten przywilej przysługiwał głównie członkom rady miejskiej, a to dzięki jej wysokiej autonomii. 

Braniewska rada była władzą podejmującą decyzje w szeroko pojętych sprawach administracyjnych. Miała uprawnienia w dziedzinie sądowej i kontrolnej. Magistratowi podlegały wszelkie miejskie urzędy, kancelaria, a także instytucje użyteczności publicznej. Rada zajmowała się sprawami porządkowymi, ale przede wszystkim gospodarką miejską.  Magistrat był organem, który reprezentował całe miasto, pośredniczył między biskupem, jako panem zwierzchnim dominium warmińskiego, a mieszkańcami Braniewa.  

Rada nie tylko podejmowała uchwały, sądziła, ale również kontrolowała życie mieszkańców Braniewa. W braniewskiej radzie zasiadało 12-20 rajców, jednak przeważnie było ich 16. Funkcje radnych były dożywotnie, dlatego co należy podkreślić wybory nie były zbyt częste. Rada Starego Miasta Braniewa sama powoływała radnych na miejsca wakujące i nie zgłaszała tego biskupowi i burgrabiemu, co stawiało Braniewo w sytuacji wyjątkowej wśród innych miast. Wybrany radny przysięgał tylko samej radzie - wiernie przestrzegać wszystkiego co pożyteczne dla miasta i unikać tego co szkodliwe. Radni zasiadali dożywotnio, a co roku odbywała się tradycyjna zmiana na stanowiskach wewnątrz rady, co przybierało charakter festynu radości ze swobód i przywilejów. Akt ten nazywano kierą, czyli wyborami (od niem. Kuhr), co najczęściej jeszcze od średniowiecza odbywało się w dzień katedry św. Piotra, czyli 22 lutego. Najważniejszym aktem podczas corocznego Kuhr była zmiana stanowisk wewnątrz rady. W mieście zawsze było trzech burmistrzów był: urzędujący burmistrz (prezydujący), jego zastępca (kompan) i burmistrz najmłodszy (trzeci). Urzędujący burmistrz ustępował i w trójce burmistrzów zajmował ostatnie tj. trzecie miejsce, czyli stawał się burmistrzem z najstarszego najmłodszym (nie miało to nic wspólnego z wiekiem).  Dotychczasowy kompan awansował na miejsce pierwsze, a najmłodszy zostawał jego kompanem.  

Dożywotność funkcji i nieusuwalność rajców sprawiła, że miejsce w radzie opanowały niektóre rodziny, spokrewnione ze sobą i najbogatsze. Burmistrzowie i rajcy braniewscy byli ludźmi wykształconymi, gdyż większość była absolwentami gimnazjum braniewskiego, bądź reszelskiego. Oficjalnie członkowie rady funkcje swe pełnili honorowo nie pobierając żadnej pensji. Nie mniej jednak, dla siebie rezerwowali miejskie urzędy, a tych dobrze płatnych nie brakowało. Zdarzało się, że jeden rajca piastował kilka miejskich stanowisk. Były to przykładowo funkcje: kamlarza, bartnego, starszego asesora sędziego, prowizora pastwisk i rowów, zarządca miejskich browarów, słodowni, młyna, szpitala, itp. Z tych urzędów czerpali rajcy spore dochody. Dodatkowo radnym przysługiwało drewno na opał z Lasu Miejskiego, podarki pieniężne, alkohol, itp. Sędzia miejski pobierał 1/3 opłat sądowych, prezydujący burmistrz otrzymywał łaszt jęczmienia, 2 świnie, a w XVIII w. 100 grzywien. Był to więc system zamknięty, do którego bardzo trudno było się dostać. 

Wszystko zmieniło się wraz z I rozbiorem Polski w 1772 r. Przede wszystkim połączono Stare i Nowe Miasto Braniewo w jeden organizm miejski. Miasto na wzór pruski otrzymało nową i zupełnie inną organizację zarządu. Straciło więc swoją wyjątkowość jaką posiadało będąc miastem biskupim. Utworzono dwa departamenty: policyjny i sądowy (sprawiedliwości). Pierwszemu podlegały sprawy związane z handlem, manufakturami, zdrowiem, podatkami itd., zaś drugiemu wszystkie sprawy kryminalne i cywilne. Nowy magistrat składał się z 9 członków. W państwie pruskim braniewska rada utraciła swoją dotychczasową autonomię, niezależność, prestiż i silną pozycję.

Co prawda wówczas nie odbywały się wybory w dzisiejszym pojmowaniu, to jednak łatwo zauważyć kolosalną różnicę.  Obecnie wszyscy mamy równe prawa wyborcze, bierne i czynne. Stąd być może pośrednio, ale jednak mamy wybór kto i z jakim pomysłem na państwo będzie nami rządzić przez następne 4 lata. Problem polega jednak na tym, aby z tego przywileju czy prawa skorzystać i pójść na wybory. Nie jest to takie oczywiste o czym świadczy niewielka jak na liczbę uprawnionych frekwencja wyborcza. Prawdziwy sprawdzian czeka nas 13 października 2019…

Wojciech Jaroszek

Autor wykorzystał prace S. Achremczyka „Braniewo” i „Braniewo i jego mieszkańcy w czasach nowożytnych” oraz A. Frankowskiego „Elita władzy Starego Miasta Braniewa w XVII i XVIII wieku”. 

  

Źródło: Własne

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz